niedziela, 27 lutego 2011

Liczy się jasny przekaz

Prawnicy zagraniczni od dawna są świadomi potrzeby eliminowania żargonu z języka w relacjach z klientami. Także w Polsce istnieją kancelarie, które dostrzegają potrzebę udzielania porad prawnych "zrozumiale" (a przynajmiej deklarują to w swoich materiałach informacyjnych). Zasadniczo problem ten nie jest jednak w centrum szerszego zainteresowania. Uważam, że to błąd.


W mojej ocenie istnieją co najmniej dwa powody, dla których prawnicy powinni zacząć posługiwać się językiem zrozumiałym dla klientów (czytaj: przestać mówić i pisać slangiem).

Po pierwsze - warunkiem jakiegokolwiek skutecznego doradztwa jest udzielenie wskazówki (rady) w sposób czytelny dla odbiorcy. Tylko taki komunikat może mieć jakąkolwiek wartość. 

Po drugie - przy obecnym dostępie do informacji (np. poprzez internet) odbiorcy oczekują skondensowanych, prostych i jednoznacznych treści. Wypowiedź, która nie spełnia takich kryteriów jest odrzucana. Tendencja ta będzie się nasilać, albowiem standardy komunikacji trwale ewoluują w kierunku ich upraszczania. Zmiany te nie ominą prawników. Jeżeli nie będziemy rozmawiać z naszymi klientami w zrozumiałym dla nich języku, to klienci poszukają innych sposobów dotarcia do wiedzy prawniczej.


Myślę, że wyeliminowanie żargonu z języka prawników może być jedną z prostych innowacji istotnie poprawiających jakość usług prawniczych. Co ważne - innowacja taka nie wiąże się z jakimikolwiek kosztami, a jej wdrożenie możliwe jest absolutnie w każdej kancelarii. Jedyną rzeczą, która jest w tym względzie potrzebna to ... chęć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz