Możesz codziennie używać samochodu, a mimo to nie musisz odróżniać płynu hamulcowego od płynu do spryskiwaczy. Grunt, aby różnicę widział twój mechanik. Jeżeli natomiast regularnie pracujesz z edytorem tekstu powinieneś mieć podstawą wiedzę z zakresu ... typografii. Dlaczego? Bo typografia wzmacnia przekaz zawarty w dokumencie.
W Polsce zasady typografii nie są omawiane na żadnym etapie edukacji prawniczej (studia, aplikacja). Skutki tego zaniechania są widoczne w dokumentach tworzonych przez prawników. Często są one trudno czytelne (abstrahując tutaj od kwestii języka i stylu). Ich autorzy koncentrują się wyłącznie na zawartości merytorycznej (co jest oczywiste), ignorując przy tym jej oprawę graficzną. To błąd, gdyż właściwa oprawa ułatwia odbiór treści przez adresata. I temu właśnie służy typografia. Nie chodzi tu o estetykę pisma, ale o jego skuteczność. I dlatego, na przykład, zasadniczej części pisma nie należy pisać arialem, bo jest to czcionka bezszeryfowa, która sprawdza się przy nagłówkach i tytułach, natomiast w dłuższym tekście męczy.
Przyswojenie elementarnej wiedzy o typografii, w zakresie niezbędym dla prawnika, nie wymaga dużego wysiłku. Stało się to zdecydowanie prostsze za sprawą Matthew Butterick'a, autora rewelacyjnej książki "Typography for Lawyers" (25 $ + koszt wysyłki) oraz twórcy strony internetowej o takiej samej nazwie (tu). W Polsce o typografii pisze m.in. Robert Chwałowski.
Uff, nie piszę arialem.
OdpowiedzUsuńAle na płynach samochodowych to się nie znam ;-)
Ja używam Garamond :) Ma taki oldschoolowy-prawniczy klimat :)
OdpowiedzUsuńA ja spotkałem się z odwrotną opinią - że czcionki szeryfowe są bardziej męczące.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku się to sprawdza :), od dłuższego czasu wolę zdecydowanie pisać i czytać (także pisma procesowe) wydrukowane za pomocą czcionek bezszeryfowych.
Ja piszę klasycznym Times New Roman i każde pismo oznaczam w charakterystyczny sposób na początku - np. P I S M O__P R O C E S O W E.
OdpowiedzUsuńCo prawda do tej pory pisałam projekty w sądach i prokuraturze, ale moim przełożonym taki styl się podobał.
Ps. Musiałam zrobić __ bo spacje nie wyświetlają się prawidłowo.
Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili do mnie :)
Jak się tutaj można pochwalić, to otrzymałam kiedyś odpis wyroku (skazującego) pisanego czcionką Comic Sans. Do dzisiaj mam przekonanie, że uchylenie wyroku zawdzięczam też tej -całkowicie chybionej - czcionce.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak! Czcionka odgrywa ważną rolę w wypadku jakiegokolwiek tekstu - umiejętnie dobrana zarówno ze względu na styl jak i rozmiar istotnie ułatwia czytanie. Nie inaczej jest w wypadku prawniczych publikacji. Dlatego warto zapoznać się z zasadami typografii i sprawić by wszelkie dokumenty stały się bardziej przejrzyste i łatwiejsze do przyswojenia.
OdpowiedzUsuń