Nie licząc przypadków wybitnych i beznadziejnych, potrzeba od 3 do 5 lat intensywnej praktyki, aby z magistra prawa uczynić samodzielnego prawnika (być może okres ten mógłby być nieco krótszy, ale to wymagałoby radykalnej zmiany modelu kształcenia). W niektórych profesjach tak po prostu jest. Proces zdobywania doświadczenia trwa, co trafnie ujął Niels Bohr w stwierdzeniu, że "ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie". Z tego powodu na całym świecie istnieją zawody regulowane, których wykonywanie wymaga osiągnięcia pewnego poziomu (potwierdzonych odpowiednio) kompetencji.
W Rzeczpospolitej z 4 lipca br., (tutaj) przywołano słowa Roberta Kropiwnickiego (poseł PO), który wyjaśnił, iż proponowane zmiany mają na celu "zwiększenie dostępu do fachowych pełnomocników prawnych w najprostrzych sprawach rozstrzyganych w sądach rejonowych". Koncepcja - jako taka - jest absolutnie słuszna. W pełni popieram.
Problem tkwi jednak w tym, że (1) projekt nie zakłada dostępu do f a c h o w y c h pełnomocników (jest odwrotnie), a (2) sądy rejonowe nie rozstrzygają spraw n a j p r o s t r z y c h (załatwiają sprawy przypisane do ich właściwości rzeczowej, która nie jest skorelowana ze stopniem skomplikowania sprawy oraz jej znaczeniem dla interesów stron). Niestety, przeciętny wyborca może tego nie wiedzieć...
Wciąż mnie zastanawia dlaczego w celu zwiększenia dostępu do fachowych usług projektantów i kierowników budowy nie zniesie się wymogów w tym zakresie :)
OdpowiedzUsuńByć może jesteśmy świadkami początku wielkiej deregulacji - od prawników, przez architektów, geodetów, brokerów ubezpieczeniowych, pośredników nieruchomości na likwidacji prawa jazdy na auta osobowe kończąc:)
OdpowiedzUsuńhttp://prawo.gazetaprawna.pl/komentarze/523417,liczby_mowia_same_za_siebie_brakuje_nam_prawnikow.html
OdpowiedzUsuńpolecam, proszę zwrócić uwagę na argumentację Pana Gajosa :) trochę się uśmiałem, ale jak przejdzie ta ustawa to będzie smiech przez łzy.
Ale nikt jakoś nie zakłada, że ludzi zmusi do korzystania z usług prawnika. Prawnik powinien być za darmo to może wtedy by skorzystali, albo jeszcze jakby dopłacił, więc argumentacja, że za mało prawników jest chybiona. Najpierw trzeba podnieść świadomość prawną społeczeństwa, a potem można mówić o brakach.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń